Kalifornia to przestrzeń geograficzna, kulturowa i mentalna, do której nawiązuje najnowsze przedstawienie René Pollescha, oparte na tekście napisanym specjalnie dla TR Warszawa. Zrodzone w Kaliforni w latach 60. XX wieku prądy intelektualne i obyczajowe zmieniły oblicze Zachodu. Dzisiaj w sercu Doliny Krzemowej - Palo Alto, gdzie swoje siedziby mają największe firmy internetowe i technologiczne, decyduje się teraźniejszość i przyszłość kapitalistycznego świata.
Spektakl René Pollescha jest podróżą do brzegów Pacyfiku i z powrotem, śladami cywilizacyjnej fali, która wraca dzisiaj do Europy w postaci cyfrowych technologii, wirtualnych rzeczywistości i nowych modeli ekonomii. To próba zrozumienia, dokąd zaprowadziła zachodnią cywilizację ekspansja kolonialna i poszukiwanie nowych terytoriów. Przewodniczką w tej wędrówce będzie Grace Slick, gwiazda amerykańskiego rocka lat 60., ikona ruchu hippisowskiego. Psychodelia i sieciowy biznes, rewolucja seksualna i podbój kosmosu, wirtualne światy i startupy spotykają się w tym przedstawieniu, które jest trzecią – po „Ragazzo dell’ Europa” i „Jackson Pollesch” – produkcją Pollescha w TR Warszawa.
Od reżysera:
Jest tylko jeden obraz, jedno zdjęcie, na którym znajduje się cała ludzkość. Poza trzema osobami.
Tak, trzech osób nie było na tym zdjęciu, które ukazywało całą ludzkość, zawierało całą ludzkość i jednoczyło całą ludzkość: na pierwszym zdjęciu naszej planety, zrobionym z kosmosu. To był w pewnym sensie globalny obraz. Uniwersalistyczna ikona. A jednak, jak wiadomo: trzy osoby, które zrobiły to zdjęcie, nie znalazły się na obrazie.
Często mówi się, że rok 1968 definiują majowe protesty studenckie, ale w rzeczywistości symbolem tej epoki jest zdjęcie, przekazane przez załogę misji Apollo 8. Czyli przez trzech astronautów. To jest moment, kiedy rozwój ludzkości zaczyna się mocno chwiać.
W tym punkcie ekspansja na zewnątrz, w kosmos, ekspansja, której zawdzięczamy ten obraz, tę uniwersalistyczną ikonę, odwraca się o 180 stopni i stwarza ostateczne wnętrze.
Od tej chwili cała Ziemia nie zna już zewnętrza.
Jednocześnie w Kalifornii fala ekspansji kolonialnej na Zachód zderza się z fizyczną, terytorialną granicą – Pacyfikiem - i zaczyna poszukiwać nowych obszarów - w technologii, niematerialnym świecie wirtualnym i w psychologii. Kalifornia staje się awangardą światowego rozwoju, wraz z którym rozpoczyna się nieodparcie kusząca epoka zamknięcia i intensyfikacji wnętrza. Jesteśmy jej świadkami.
Ideologia Kalifornijska, kalifornijski kapitalizm sieciowy, kalifornijska awangarda - to podbiło cały pozostały kapitalistyczny świat.